czwartek, 11 października 2012

Rozdział 5.

* Oczami Harrego*

Obudził mnie dzwonek do drzwi. Nie chętnie zwlokłem się z łóżka. Zaspany otworzyłem drzwi. Nie spodziewałem się osoby, którą tam zobaczyłem. Momentalnie się rozbudziłem. Przede mną stała... Perrie. 
- Hej.! - powiedziała
- Hej, co ty tu robisz .? - spytałem zdziwiony 
- Też miło cię widzieć - oznajmiła
- Wejdź .! - zaprosiłem ją
- Ok. - odrzekła
- Poczekaj w salonie, ubiorę się i obudzę Zayna i do ciebie zejdziemy ok .? - wymyśliłem
Poszedłem, a raczej pobiegłem na górę. Weszłem do swojego pokoju i zacząłem się ubierać. Nagle usłyszałem krzyki... 
*Oczami Alex*

Obudził mnie krzyk. Przed nami stał nie kto inny jak Perrie.
- Co to ma znaczyć .? - krzyczała 
- O co ci chodzi .? - spytał Zayn
- O co chodzi .? Jeszcze się pytasz .? - powiedziała wkurzona Perrie - przyjeżdżam do ciebie i zostaję cię z inną.
Szybko podniosłam się z łóżka. Miałam ochotę wyjść, ale Zayn mnie zatrzymał.
- Zostań - krzyknął
- Nie będę wam przeszkadzać. - powiedziałam
- Teraz taka dobra, a jak się kładła to nie myślała, że on ma dziewczynę - wykrzyczała
- To nie jej wina .! - tłumaczył jej Zayn
- Nie broń jej, a ty spier*alaj - krzyknęła i popchnęła mnie w stronę drzwi. Wpadłam na Harrego, który stał w drzwiach i podsłuchiwał kłótni. Złapał mnie żebym nie upadła. Podziękowałam mu i odeszłam do salonu. Nie chciałam przeszkadzać w "rozmowie".
*Oczami Zayna*

Naszymi krzykami obudziliśmy innych, bo stali na korytarzu.
- My tylko razem spaliśmy - wytłumaczyłem jej
- Tylko .? - upewniała się Perrie
- Oj kochanie... To tylko moja przyjaciółka.- powiedziałem 
- Na pewno.? - spytała Perrie
- Na pewno.!
- Przepraszam ... Kochanie - oznajmiła Perrie całując mnie w usta
Zamoknąłem drzwi  i zaczęliśmy rozmawiać.
*Oczami Harrego*

Wszyscy rozeszli się po pokojach. Tylko ja zeszłem do salonu, gdzie siedziała Alex. Była przygnębiona. Podeszłem i ją przytuliłem.
- Nie martw się...- oznajmiłem 
- Łatwo ci mówić.  A jeśli zerwą.? - martwiła się Alex
- Już się pogodzili :) - pocieszałem ją - chodź do mnie do pokoju.
- Po co .? - zapytała ze zdziwieniem
- Jest dopiero 10, idziemy jeszcze spać
- Ok - zgodziła się Alex
Razem udaliśmy się do mojego pokoju. Tam położyliśmy się, po chwili usneliśmy.
*Oczami Alex*

Obudziłam się około godziny 14. Wstałam i zaczęłam szukać swoich ubrań. Nie chciałam wchodzić do pokoju Zayna, więc poprosiłam Nialla, aby przyniósł mi mi moje ubrania. Oczywiście wykonał moją prośbę. Przebrałam się. Na dole wszyscy jedli śniadanie włącznie z Perrie
- Ja będę szła do siebie - oznajmiłam 
- Czemu tak szybko .? - spytał ze smutkiem Louis
- Rodzice do mnie dzwonili - skłamałam
- Aha, szkoda - powiedział smutno Niall
Pożegnałam się z każdym omijając Zayna i udałam się do swojego domu. Poszłam do swojego pokoju. Wzięłam szare dresy i szeroką bluzkę z napisem ( I <3 NY ) i poszłam do łazienki. Związałam włosy i wzięłam prysznic. Nie malowałam się. Zeszłam na dół, zamówiłam pizze i usiadłam przed telewizorem. Przełączałam kanały, szukając czegoś ciekawego. Nic nie znalazłam. Włączyłam, więc "LOL" i zaczęłam oglądać. Po 15 minutach przyjechał mój obiad. Zjadłam prawie całą. Miałam chęć pograć na gitarze. Dawno tego nie robiłam.  Jestem ciekawa czy nie zapomniałam jak to się robi. A tak dokładniej od wyjazdu Harrego do X-Factor. Pobiegłam na górę, wyłączając przy tym TV. Chwyciłam za sprzęt i usiadłam na parapecie. Zaczęłam brzdąkać. Gra na tym instrumencie mnie uspokajała. Na internecie znalazłam nuty do piosenki chłopaków. Wydrukowałam i zaczęłam ją grać : 

Shut the door, turn the light off
I wanna be with you
I wanna feel your love
I wanna lay beside you
I can not hide this even though I try
Heart beats harder
Time escapes me
Trembling hands touch skin
It makes this harder
And the tears stream down my face

If we could only have this life for one more day
If we could only turn back time

You know I'll be
Your life, your voice your reason to be
My love, my heart
Is breathing for this
Moment in time
I'll find the words to say
Before you leave me today

Close the door
Throw the key
Don't wanna be reminded
Don't wanna be seen
Don't wanna be without you
My judgement is clouded
Like tonight's sky

Hands are silent
Voice is numb
Try to scream out my lungs
But it makes this harder
And the tears stream down my face

If we could only have this life for one more day
If we could only turn back time

You know I'll be
Your life, your voice your reason to be
My love, my heart
Is breathing for this
Moment in time
I'll find the words to say
Before you leave me today

Flashing lights in my mind
Going back to the time
Playing games in the street
Kicking balls with my feet
Dancing on with my toes
Standing close to the edge
There's a part of my clothes
At the end of your bed
As I feel myself fall
Make a joke of it all

You know I'll be
Your life, your voice your reason to be
My love, my heart
Is breathing for this
Moment in time
I'll find the words to say
Before you leave me today


Przerwałam, ponieważ usłyszałam dźwięk dzwonka. Zbiegłam na dół i otworzyłam drzwi. Przed nimi stali wszyscy oprócz Zayna. 
- Hej .! - krzyknęli 
- Hej - odpowiedziałam - gdzie Zayn .?
- Został w domu z Perrie - oznajmił Harry
- Aha, wchodźcie - zaprosiłam 
- Co robiłaś .? - spytał Liam
- Właściwie to nic - odpowiedziałam
- Kłamiesz .! - krzyknął Harry
- Nie .!!! - zaprzeczyłam
Nie chciałam żeby wiedzieli że grałam na gitarze. Nie chciałam, aby chłopacy słuchali jak gram. 
- Widzę po twoich oczach - filozofował Harry 
- Nic nie robiłam - oznajmiłam 
- Za długo cię znam, wiem kiedy kłamiesz - wypowiedział Harry
- Chcecie coś do picia .? - zaproponowałam 
- Nie ... - odpowiedział Niall, Liam, Louis 
- A ty Harry .? - powtórzyłam 
- Nie, Foch ! - krzyknął Harry
- Ej, za co .? - zaprotestowałam
- Za to że nie chcesz mi powiedzieć - powiedział oburzony Harry 
- Jeśli cię to zadowoli to grałam na gitarze, pasuje .? - wyjaśniłam 
- Naprawdę .?! - zapytali Harry i Niall 
- NOOO... - potwierdziłam 
- Ooooo... to zagraj nam coś - wykrzyczał Niall 
- Nieee... raczej nie... - oznajmiłam
- No weź zagraj nam jakąś naszą piosenkę - prosił mnie Niall 
- Ok, jaką .? - spytałam 
- More than this - wykrzyczał Liam 
Po piosence chłopaki zaczęli klaskać. Uważam, że to nie było najlepsze moje zagranie. Ale im się chyba podobało.
- Ej, to było BOSKIE .... - powiedział Niall 
- Dzięki - podziękowałam 
- Musicie kiedyś zagrać razem :) - wymyślił Harry 
- Oczywiście czy tylko Alex będzie  chciała ze mną zagrać -powiedział ze smutkiem Niall 
- Z tobą oczywiście i nawet mam pomysł kiedy ... - wymyśliłam - dziś zrobię ognisko i wtedy zagramy 
- To świetny pomysł .... -potwierdziło całe One Direction 
Była godzina 18:30. Umówiliśmy się na 19:30. Niall obiecał, że weźmie gitarę. Liam  powiedział że Zayn raczej też przyjdzie bo Perrie miała dziś już wracać. Poszli do siebie. Ja się zaczęłam szykować. Ubrałam długie dżinsowe legginsy, sweter i kamizelkę. Zrobiłam luźnego koczka.  Była już 19:15. Zaczęłam przygotowywać ognisko. Przy rozpalaniu oczywiście jak to moje szczęście........ oparzyłam się.
- KU*WA .!!!!! - krzyknęłam 
Raptownie chłopaki zapukali do drzwi. 
- Otwarte - powiedziałam, ponieważ nie mogłam odejść od kranu. Tak piekło mnie .... 
_________________________________________________________________________________
Kolejny rozdział. Jutro postaram się dodać kolejny :)
Liczę na komentarze.... :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz