piątek, 28 września 2012

Rozdział.2.

Następnego dnia wstałam, włączyłam laptopa oczywiście Harry wstawił tweeta:

"Kocham nasze rozmowy wieczorami na balkonie.
 I myślę, że dobrze spędzimy dzień. Będę u ciebie o 12. :) "

Przy okazji każdy z chłopaków mnie obserwował.
Poszłam do łazienki, ubrałam się w rurki, biały top i rudą bejsbolówkę. Związałam włosy w wysokiego kucyka i zrobiłam lekki makijaż. Była 11. Zjadłam śniadanie i włączyłam telewizor. Akurat leciał wywiad z Little Mix. Wiedziałam, że w tym zespole jest Perrie-dziewczyna Zayna. Nie była najpiękniejsza, no ale cóż nie każdy a urodę. Ja jej na pewno nie mam. No ale nic, nie wszystko można mieć. Równo o 12 do drzwi zadzwonił dzwonek. Wszyscy z 1D postanowili zabrać mnie na ich koncert a później na plaże. Pojechaliśmy  do  miejsca gdzie miał odbyć się występ. Na miejscu było pełno fanek. Usiadłam na kanapie w ich garderobie. Wszyscy zaczeli się przebierać. Chodzili przede mną w samych bokserkach. 
-Hehehe, bo się przyzwyczaję  do tego widoku. -powiedziałam śmiejąc się z nich. Jak się przede mną wygłupiali.
-Nam to nie przeszkadza, możesz z nami jeździć na każdy koncert. -oznajmił Niall jedząc kanapkę.
-Spoko.- powiedziałam. Gdy się wyszykowali, wyszli na scenę. Zaśpiewali 8 piosenek i przyszli do garderoby. Bardzo mi się ich koncert podobał. Byli zmęczeni, dlatego też siedzieli siedzieli cicho. Przebrali się i pojechaliśmy na plażę, bo była ładna pogoda. Chłopcy poszli do wody. Tylko ja i Zayn siedzieliśmy na brzegu. Nie lubiłam pływać , a Zayn nie umiał. Rozmawialiśmy ze sobą i postanowiliśmy, że któregoś dnia spotkamy się sami. Polubiłam go. Był miłym i uprzejmym chłopakiem. Miał  piękne brązowe oczy i czarne włosy. 
*oczami Zayna*
Alex była super dziewczyną. Genialnie mi się z nią rozmawiało. Od razu znaleźliśmy swój język. Nie wiedziałem, że z kimś można mieć tyle wspólnego. 
*oczami Alex*
Chłopcy odwieźli mnie do domu. Pożegnałam się z nimi . Zadziwiające było to ,że mama była w domu. 
-Hej! Co ty tu robisz? -zapytałam ze zdziwieniem. 
-Hej córeczko! To ja już nie mogę na ciebie poczekać? -powiedziała z uśmiechem mama. 
-Nie no oczywiście, że możesz.Ale czemu tak wcześnie? - spytałam.
-No bo postanowiłam, że dziś tylko we dwie pójdziemy na zakupy. Pasuję ci taki plan? -zaproponowała.
-No oczywiście. Tylko daj mi 10 minut przebiorę się ok?-powiedziałam.
-Oczywiście.-powiedziała mama.
Pobiegłam na górę i wyszykowałam się . Ucieszyłam się, że mama chcę spędzić trochę czasu ze mną. Wsiadłam do samochodu i odjechałyśmy. Przez całą drogę opowiadałam mamie, że znów z Harrym się przyjaźnimy. Po 30 minutowej jeździe dojechałyśmy do centrum handlowego. Wchodziłyśmy do każdego sklepu po kolei. Mama kupowała mi to co tylko chciałam. Pewnie znowu tak chciała się odkupić za to, że wyjeżdżają lub za jej nieobecność w domu. Postanowiłyśmy, że chociaż raz w tygodniu będziemy wychodzić razem np. na zakupy lub na ciastko. Na  koniec zostało nam znaleźć jakąś sukienkę dla mamy. Potrzebowała jej na jakąś prezentacje czy coś. Było trudno, ale nam się udało.  Po 4-godzinnych zakupach wróciłyśmy do domu. Mama znów musiała jechać do praca. Tak jak myślałam tym wypadem chciała wynagrodzić mi jej nieobecność. Nie byłam tym zdziwiona. Wpadłam na pomysł, aby zaprosić do mnie chłopaków. Mama się odrazu zgodziła. Napisałam do Harrego smsa:

"Jeśli macie ochotę obejrzeć ze mną film to wpadajcie. 
Tylko weźcie kilka filmów, bo mam mało xdd 
Pasuję? :)"
Na odpowiedź nie czekałam długo. 
"Oczywiście, że mamy ochotę. Zaraz będziemy.xxx"
Już nie odpisywałam. Przygotowałam napoję i duuuuużo popcornu. Specjalnie dla Nialla kupiłam żelki . On był taki słodki kiedy jadł . :) Po chwili zadzwonił dzwonek do drzwi. Otworzyłam je, a tam 5 dzieci. :D Wpuściłam ich do środka. Oni odrazu pobiegli do salonu. Niall chwycił za miskę popcornu i zaczął go jeść. Liam jako jedyny normalny przywitał się ze mną. 
-Hej, to był zły pomysł zapraszania ich tu. - oznajmił uśmiechając się. 
-Hej, niby czemu? -zapytałam ze zdziwieniem. 
-Ponieważ wieczorami zawsze im odbija. Jeśli chcesz mieć jeszcze dom to ich z tąd wyproś- powiedział śmiejąc się. 
-Nie będzie tak źle.- odparłam. 
Poszliśmy do nich. Oni wyglądali jak zoo. Harry pomógł mi z przyniesieniem popcornu i napojów. Oczywiście jak na Nialla przystało, jednej miski już nie było. Usiadłam między Zaynem, a Harrym. Włączyliśmy jakiś horror. Wszystkim się podobał, oprócz mnie . Cały czas chowałam głowę za Zaynem . Niall też był przerażony, bo zasłaniał się marynarką Hazzy. Po jakimś czasie film się skończył. Zauważyłam, że wszyscy już śpią, oprócz mnie i Zayna. Rozmawialiśmy dosyć długo, może dlatego że znalazłam z nim wspólny temat. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam...
__________________________________________________________________ 
Z góry przepraszam za błędy . Mam nadzieję, że nie jest tak źle i daję się czytać. To dopiero rozdział 2. 
Liczę na szczere komentarze. One są bardzo motywujące. Do zobaczenia wkrótce :))

2 komentarze:

  1. Świetny, nie moge sie doczekać kolejnego. Zapraszam do sb:
    http://in-the--background.blogspot.no/

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny blog zapraszam na bloga mojej przyjaciółki http://littlesue69zzt.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń